bardzo dobry film, średnia zbyt niska wg mnie, a te Maliny to już zupełna przesada; interesujący scenariusz, chociaż po duecie Roth - Helgeland można się było spodziewać czegoś nieco lepszego; bardzo dobra rola Costnera, tak samo reżyseria; świetna muzyka Newtona-Howarda; dobrze się ogląda mimo tych 3h
Moja ocena: 8/10
Fabuła może i głupa, postacie mocno naiwne, ale jedno się zgadza - fajnie się ogląda (a raczej oglądało, w latach 90-tych) Dlatego 7/10
PS: Na szczęście ukazana w filmie wizja przyszłości się nie sprawdziła - ameryki w 2013 roku nie terroryzują sprzedawcy kserokopiarek ze swoimi bandami :o)
Nie zgadzam sie...film koszmarny, scenariusz prosto do kosza...brak mi az slow, zeby opisac ten film... jeden z najgorszych filmow jakie obejrzałem w swoim życiu...a wileka szkoda bo Costnera za rewelacyjnego Tanczacego z wilkami bardzo cenie..
Z tymi malinami to wygląda na jakiegoś rodzaju zemstę (producenci musieli chyba komuś podpaść w życiu prywatnym) bo w żadnym razie nie był to najgorszy scenariusz, ani film.
Film jest tak naiwny, że się w głowie nie mieści. Bohaterowie zmieniają zdanie po każdej płytkiwej gatce kogoś tam. Superbohater listonosz, który wierzy w USA - wystarczy że wprowadził nowe prawa i już ludziki całkowicie się zmienili. Podniesienie istnienia listonosza do rangi przetrwania i nadziei to już totalna masakra, i nawet dla prymitywnego amerykanskiego społeczenśtwa to było za wiele, więc film ten olali. Film trochę przypomina powycinane fragmenty z jakichś filozoficznych tekstów - ciągle cytaty o wolności, równości i prawności, wielkość Ameryki, wszystko w takt bohaterastwa listonoszów. Ten kto daje temu filmowi 10 powinien ograniczyć się do oglądania Animków.
Oczywiście poza mega wadami da się to nawet oglądać, bo coś tam się dzieje.
też lubię ten film. Dawno temu go oglądałem na vhs. Dzisiaj obejrzałem go ponownie w tv i przypomniało mi się moje dzieciństwo :).
p.s.
dobrze że nie nazwali dziecka Tradycja :D
Po 4 latach przyszły mi nagle 4 powiadomienia :D Rozumiem, że film w tv nagle leciał?
Leciał leciał:)
To jest chyba film z kategorii filmów z dziećiństwa, które mimo tego że są marne to się je miło ogląda (ja mam tak z Waterworld). Niestety tego nie oglądałem go jako dziecko i ciężko było go zmęczyć do końca. Jak dla mnie masakra pod każdym względem, ale rozumiem fanów, bo Watewold też nie jest najwyższych lotów, a z łezką w oku go oglądam:)
Znowu w TV leciał :D Jak dla mnie też 8/10, bo kocham post-apokaliptyczne klimaty.
Ja dałbym tak bardziej między 5 a 7 (dałem 6), bo pomysł fajny, ale końcówka mi się nie podobała, zbyt przewidywalna i patetyczna, aczkolwiek cały film oglądało się przyjemnie
Właśnie po raz kolejny kończę ten film. Niby już widziałem, ale jakoś nie mogę się oderwać. Uważam, że całościowo film zdecydowanie niedoceniony. Moja ocena to mocne 8. W pełni popieram Twoją ocenę
i ja tez sie zgadzam z toba ...po prostu ludzie za bordzo dorosli i chcieli by zamiast listonosza moze marines walecznego z banda z lasu zakladajacego galeziane pulapki i na koniec zabijajac z machiny wojennej wodza cholonistow :)
Nie jest to czasem na podstawie książki Davida Brina The Postman ? książki jeszcze nie czytałem, ale jest o tematyce postapokaliptycznej.
Jest, jest... ;) Jak od końca kwietnia nie miałeś jeszcze okazji przeczytać, to szczerze polecam. Film, jako adaptacja nie jest zły, ale książkę bardzo spłyca. Po przeczytaniu książki czuje się wielki niedosyt, na myśl o tym, czego nie pokazano w filmie. Właściwie oprócz tego, że był w nim jakiś wędrujący "Szekspir", który znalazł torbę z listami i daje ludziom nadzieję, przy okazji zakochuje się w ładnej dziewczynie i wchodzi w konflikt z generałem, to wycięto 90% treści, która mogła posłużyć jako materiał na miniserial...