George R.R. Martin ma szczyptę wieści dla fanów
"Gry o tron". Nie, nie chodzi o datę wydania kolejnej części cyklu, który dał początek serialowi. Zamiast tego podzielił się swoją wiedzą na temat spin-offów
"Gry o tron" (które sam woli nazywać "następcami").
Otóż
Martin ujawnił, że z pięciu projektów, które pierwotnie zostały ogłoszone, trzy są w dalszym ciągu aktywnie rozwijane. Jeden z nich - "którego nie mogę nazywać
"The Long Night"", jak napisał na blogu - trafi do realizacji (odcinka pilotowego) w drugiej połowie tego roku. To spin-off, nad którym pracuje
Jane Goldman.
Dwa inne są w fazie opracowywania scenariusza. Praca nad nimi posuwa się jednak bardzo dobrze i
Martin sugeruje, że już wkrótce mogą również otrzymać zlecenie na produkcję odcinków pilotowych.
Oznacza to więc, że dwa z pomysłów na spin-offy trafiły do kosza. O jednym z nich już wiedzieliśmy, ponieważ jego autor -
Bryan Cogman - sam przyznał się, że HBO odrzuciło jego projekt. Pozostałe trzy projekty opracowywali:
Max Borenstein,
Brian Helgeland i
Carly Wray. Czyj trafił do kosza, tego
Martin nie ujawnił.
Pisarz nie zdradził też nic na temat tego, o czym opowiadać będą przygotowywane spin-offy. Zasugerował jednak, choć trudno ocenić, na ile był to jedynie żart, że fani powinni sięgnąć po jego książkę "Ogień i krew", w której opisuje historię Targaryenów od podbojów Aegona I Zdobywcy do śmierci Viserysa I 129 lat później.
Serial "Gra o tron" obejrzysz w HBO GO, które możesz wypróbować bezpłatnie przez miesiąc.